POLITYKA ZDROWOTNA

POLITYKA ZDROWOTNA

POLITYKA ZDROWOTNA

Projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych

LEGISLACJA

 WIEŚCI KONGRESOWE 1

 WIEŚCI KONGRESOWE 2

 WIEŚCI KONGRESOWE 3

 WIEŚCI KONGRESOWE 4

 WIEŚCI KONGRESOWE 5

 WIEŚCI KONGRESOWE 6

 WIEŚCI KONGRESOWE 7

POLITYKA ZDROWOTNA

Ciąg dalszy sprawy niepełnosprawnych dzieci!

Podatek Solidarnościowy
 Od lat dużo w naszym kraju mówi się o podatkach. I oczywiście wszyscy wszystko wiedzą najlepiej. Wszyscy się znają i wiedzą o co chodzi. Tylko gdy bada się ten stan wiedzy to okazuje się, że ludzie uważają, że u nas wszyscy płacą taki sam podatek, czyli tyle samo. Kompletnie nie odróżniając podatku liniowego o od pogłównego (zgodnie, z którym każdy podatnik płaci nominalnie określoną kwotę podatku). Po prostu zakładamy, że 19% od sumy tysiąc złotych to tyle samo co 19% od sumy dziesięć tysięcy. Już nie mówiąc o tym, że więcej zarabiający wpadają w drugi próg podatkowy. I teraz nagle okazuje się, że trzeba jeszcze coś dołożyć. Komu? Tym co mają? Jak mają to im nie ubędzie?

Co za wstrętna populistyczna propaganda i manipulacja. Skoro zgadzasz się człowieku na to, żeby niepełnosprawni dostali wsparcie to zapewne zgodzisz się, żeby zabrać je najbogatszym?
Bardzo niebezpieczny eksperyment społeczny…

Wyobraźcie sobie, kogoś kto jest sprawny, obyty, odważny, przebojowy?
Jeśli zaczniemy nakładać na niego kolejne podatki, to za moment zacznie je płacić tam, gdzie go nie złupią pod słusznym społecznym pretekstem. I nie będzie ani 4%, ani 19%, ani 32% bo te pieniądze będą w innym kraju? A już rymując… Będą w jakimś „raju”.
I to jest cała konkluzja. Jak przegniemy to za chwilę ci bogaci nie zapłacą nic. Zapłacą gdzie indziej. Dlatego tak sobie myślę, że słowo na weekend to dystans i zdrowy rozsądek.

Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych brzmi dumnie. Przedstawiciele rządu tłumaczą pojawienie się podatku solidarnościowego 4 % od dochodów, jakie przyjdzie zapłacić grupie najlepiej zarabiających Polaków zapewnieniem środków na program wsparcia dla osób niepełnosprawnych, ale kryje się pod nim precedens, który dziś dotyczy tych najbogatszych a za chwilę może dotknąć nas wszystkich.
Popieram całym sercem niepełnosprawnych i życzę nam wszystkim abyśmy żyli w kraju, który tak gospodaruje środkami, aby na rzeczy ważne nie trzeba było ogłaszać narodowych danin. Takie zrzuty, jak pokazuje historia zwykle nie świadczyły dobrze ani o rządzących ani o stanie państwa.

POLITYKA ZDROWOTNA

TERMEDIA

GAZETA PRAWNA

GAZETA PRAWNA

POLITYKA ZDROWOTNA

POLITYKA ZDROWOTNA

GAZETA PRAWNA

Zmiany w zakresie fizjoterapii ambulatoryjnej
Zmiany w zakresie rehabilitacji ogólnoustrojowej w ośrodkach/oddziałach dziennych
Zmiany w zakresie rehabilitacji dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego

LEGISLACJA

Czas na urlop.
Tuż przed kolejnym długim weekendem warto się wyluzować, wyłączyć telewizor. Nie irytować się pomysłami typu: dajemy głos wyborczy dzieciom i niech do osiemnastego roku życia głosują za nich rodzice i skupić się na regeneracji ciała i umysłu.
Okazuje się jednak, że to też nie jest takie proste, bo przecież mnóstwo wśród nas „pań niezbędnych”, „panów utracone korzyści” i „państwa wyda się”.
Kim oni są?
1. Panie niezbędne. To osoby, które są przekonane, że bez nich wszystko się posypie i po powrocie nie będzie czego zbierać. Często sieją takie przekonanie we współpracownikach, którzy faktycznie, choć niekoniecznie entuzjastycznie zaczynają się denerwować na myśl, że miałoby ich nie być. A tym samym utwierdzają się w przekonaniu, że są Paniami (lub Panami) niezbędnymi.
2. Panowie utracone korzyści. To osoby, które uważają, że gdy wyjadą na urlop to właśnie wtedy, będzie najlepszy moment na to coś. Najlepsza firmowa impreza. Najlepsze zaproszenie do teatru. Najważniejsze spotkanie wewnętrzne czy spotkanie z najciekawszymi kooperantami.
3. Państwo wyda się. To osoby, które żyją w takim chaosie, który jedynie one potrafią okiełznać. Metoda „prawą ręką za lewe ucho” jest u nich dominująca. Nie ma zatem opcji, żeby przy okazji urlopu przysłowiowe „coś” zwane często „trupem” nie wypadło z szafy. W obawie przed takimi sytuacjami lepiej siedzieć przy biurku i pilnować bałaganu.

Użyte przykłady niezależnie od terminologii dotyczą obu płci. Jeśli nawet nie pasujesz do tej klasyfikacji, ale z urlopem miewasz dylematy to warto sobie uświadomić, że organizacji (w sensie twojemu szefowi) jest generalnie wygodnie, jeśli siedzisz cały czas i pracujesz, albo bierzesz sobie max (wbrew przepisom) po tygodniu urlopu – bo wtedy nie trzeba wielkich rewolucji. Ale potem, nagle przychodzi dział HR i mówi, że natychmiast masz iść na urlop, bo takie jest prawo, a ty zalegasz z 30 dniami i znów nie jest fajnie.
Urlop należy się pracownikowi i prawnie, i emocjonalnie. Urlop to nie nagroda, to obowiązek. Bierzesz go nie po to żeby „nawiać” tylko żeby nadal dawać radę (również na to by z dystansem słuchać dziwnych pomysłów „pań i panów dziwne pomysły na jeszcze lepsze zmiany”, którzy coraz to przewijają się z nimi przez szklane ekrany).

POLITYKA ZDROWOTNA

TERMEDIA

GAZETA PRAWNA

OZZL

RYNEK ZDROWIA

POLITYKA ZDROWOTNA

FIZJOTURNIEJPOZNAN

PDF

Jeżeli szef będzie podejrzewał, że w godzinach pracy nie zajmujemy się tym, za co nam płaci, będzie mógł rozwiać wątpliwości i sprawdzić, ile czasu poświęcamy na rozmowy na Facebooku czy plotkowanie przez telefon.

TVNBIS

PAP

Apel do władz Samorządu Województwa Podlaskiego o sprawiedliwe finansowe wynagradzanie kierowników placówek medycznych, oraz wspieranie ich w działaniach w zakresie polityki kadrowej, która stanowi obecnie duży problem

4LOMZA

POLITYKA ZDROWOTNA

RYNEK ZDROWIA

GAZETA PRAWNA

GAZETA PRAWNA

POLITYKA ZDROWOTNA

MEDEXPRESS

PROJEKT USTAWY

PISMO JM REKTOR

KOMUNIKAT KANCLERZA

NEXT GAZETA

OPZZ

FUTURE

POLITYKA ZDROWOTNA

FORSAL

 YOUTUBE

SEJM

GŁOS WIELKOPOLSKI

RYNEK ZDROWIA